W trakcie tegorocznych ferii zimowych kilka dni byliśmy w Trójmieście. Jedną z atrakcji okazało się Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. To potężna ekspozycja, znajdująca się w budynku przypominającym budowany kadłub statku. Cały obiekt pokryty jest rdzawą blachą CORTEN, która z czasem zmienia kolor, czernieje, jaśnieje, szarzeje. Taka dynamiczna elewacja jest ważnym w architekturze środkiem wyrazu.
Położenie
Usytuowanie budynku potęguję jego dramaturgię. Położony jest on na terenie Stoczni Gdańskiej, przy czym wszystkie znajdujące się tam wcześniej budynki, zostały zburzone. Pozostała jedynie legendarna brama. Miejsce po obiektach stoczniowych jest niezagospodarowane, panuje tam chaos i bałagan przestrzenny. „Rdzawiak” (tak go nazywają Gdańszczanie) wyraźnie dominuje w krajobrazie.
Zarówno wystawa, która oferuje wiele atrakcji, jak i sam gmach są obiektami godnymi uwagi i niosą w sobie mocny przekaz. Bryła przypominająca budowany statek, zacumowana obok legendarnej bramy Stoczni Gdańskiej, to wyraźnie nawiązanie do historii miejsca i stoczniowych tradycji. Sylweta budynku jest dynamiczna, płaszczyzny rdzawych płyt ułożone są nierówno, dzięki czemu budynek zachowuję bryłę kadłuba . Wąskie okna, ukryte za skośnymi nie zaburzają jego formy.
Wnętrza
W środku budynek ECS jest utrzymany w tym samym, stoczniowym klimacie. Jego aranżacja również nawiązuje do statku. Dominuje w nim industrialny klimat, wyrażony rdzą, betonem, skosami. Liczne łączniki, kładki i pomosty, przesuwane drzwi stalowe wszystko wpisuje się w charakter i przesłanie budynku. Surowa aranżacja wnętrz tego gmachu została przełamana wprowadzeniem tam dużej ilości zieleni. Hol, który prowadzi do biblioteki, galerii i sal konferencyjnych zdobi ogród zimowy, w którym rosną drzewa, trawa, są ławki, na których można spocząć. Ściany poryte są zielonym bluszczem. Całość robi niesamowite wrażenie. Budynek mimo swojej skali i surowego wykończenia jest klimatyczny i przyjazny. Ważnym elementem projektu tego wnętrza jest jego funkcjonalność i ergonomia. Jest duży, rozbudowany, ma wiele zakamarków, ale jednocześnie logiczny i funkcjonalny.
Ekspozycja
Wystawa stała gdańskiej siedziby ECS jest dedykowana historii Solidarności i ruchów opozycyjnych, które doprowadziły do przemian demokratycznych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Jej celem jest jednak nie tylko poszerzanie wiedzy o tym, co było, ale również promocja idei solidarności wśród młodych pokoleń.
Zastosowano tu bardzo różnorodne środki wyrazu. Ekspozycję stanowią zarówno pamiątki historyczne, eksponaty, jak i multimedialne projekty przestrzenne. W wielu salach zwiedzający zachęceni są aktywności. Można wejść na przykład do suwnicy Anny Walentynowicz, a w niej obejrzeć wspomnienia inicjatorów strajku.
W jednej sal mamy możliwość dołączenia fragmentu swojego biletu, który wraz z tysiącami innych tworzy żywy znak solidarności.
W kolejnych salach oglądamy cały proces upadku systemu komunistycznego w Polsce i krajach bloku wschodniego. Od realiów kraju demokracji ludowej i kulisów narodzin opozycji wobec totalitarnej władzy, konfrontacji komunistycznego rządu ze społeczeństwiem, stan wojenny, pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, aż po obrady Okrągłego Stołu i czerwcowe wybory, a potem rozprzestrzenienie się ruchów wyzwoleńczych na inne kraje europejskie. Niektóre sale oddają klimat tamtych lat, inne pokazują determinację i nadzieję walczących, kolejne wyrażają grozę i tragedię ówczesności. Jest też sala im. Jana Pawła II, która znajduje się na końcu wystawy, jej wystrój ma zachęcać zwiedzających do refleksji i zadumy. Z okna pomieszczenia widać Pomnik Poległych Stoczniowców w 1970.
Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, to kolejne miejsce, które nas urzekło. Zarówno architektura, jej kontekst i zastosowane na ekspozycji środki wyrazu, są tym, z czego możemy być dumni. Gdańskiej pracowni Fort gratulujemy wspaniałego projektu.
W tekście wykorzystano informacje zawarte na stronie:
Europejskiego Centrum Solidarności oraz BRYŁA.PL
Kto z Was tam był? Jakie są Wasze wrażenia? Czekamy na komentarze!